Łatwo można zauważyć, że Ziaja jest moją ulubioną firmą kosmetyczną. Od czego to się zaczęło?
Kilka lat temu (gdy rozkręcałam się w kolekcjonowaniu żeli pod prysznic), w czasie codziennych zakupów rzuciła mi się w oczy duża, jaskrawa butelka – „Pomarańczowe masło, kremowe mydło pod prysznic„. Czytając cenę zastanawiałam się, czy to w ogóle będzie pachniało… Zaryzykowałam :)
Już przy pierwszym użyciu zachwycił mnie rozbrajający zapach. Jest wyraźnie odczuwalny i w kontakcie z wodą, i przy zwykłej zabawie z butelką, chociaż bardziej czuć skórkę niż sok – który preferuję w każdej postaci ;).
Kolor również jest adekwatny do swojego produktu, ponieważ tu wszystko – od opakowania, przez zapach po barwę powstającej piany – jest wyraziste i soczyste, bardzo mi się to podoba!
Tak jak kilka innych żeli tej marki materiał (z którego wykonana jest oprawa) jest gorszej jakości, jednak tu to nie przeszkadza aż tak bardzo. Plastik jest tak intensywnie pomarańczowy, że ewentualne powietrze pod nalepką byłoby bardziej namacalne niż widoczne.
Pomarańczowym, kremowym mydłem zaczęła się moja przygoda z Ziają ;) 8/10
Zdjęcia z telegraph.co.uk i swiatpingu.pinger.pl
Coraz mocniej mnie zachęcasz..
A żeli/kosmetyków Alterra próbowałaś? n__n
Jeszcze nie, ale jak polecasz to pogrzebię w Rossmanie :D
Polecam zdecydowanie! :)
Mi akurat podpasował bardzo Alterrowy żel, ale wiadomo, ze każdy ma inne upodobania, więc trzeba samemu „niuchnąć” n__n
Ale w razie czego to do jutra jest na nie promocja w Rossmannach ^.^
Nie zdążyłam z promocją, ale z chęcią się przyjrzę przy najbliższej okazji, dzięki :)